Jak efektywnie odzyskać pieniądze za niezapłacone faktury?

Jak efektywnie odzyskać pieniądze za niezapłacone faktury?

Firma dobrze prosperuje – przynajmniej na papierze. Za to konto świeci pustkami. Powód? Liczne nieopłacone należności. Klienci, którzy nie płacą rachunków na czas, mogą wpędzić przedsiębiorstwa w prawdziwe kłopoty.

Jak najszybciej podejmij działanie

Aby otrzymać zaległe należności, zwykle nie wystarczy rozesłać kilka upomnień. Jeżeli zaczniesz się interesować nierozliczonymi fakturami dopiero wtedy, gdy usługa została już wykonana lub towar został dostarczony, jesteś na straconej pozycji. W tym wypadku zaleca się podjęcie działań z wyprzedzeniem. Jakie kroki należy podjąć i w jaki sposób nowoczesne oprogramowanie ERP, takie jak proALPHA, wspiera Twoje działania, podsumowaliśmy tutaj:

Zaufanie jest dobre, kontrola – lepsza

Na początku współpracy z nowymi klientami bardzo trudno jest poprawnie przewidzieć ich praktyki płatnicze. Również w przypadku stałych klientów nie jest to łatwe, jeżeli np. ich zdolność kredytowa ulegnie zmianie. Aby zminimalizować ryzyko, konieczne jest regularne sprawdzanie wiarygodności kredytowej kontrahentów. Ponieważ tego typu informacje są trudne do zdobycia, zaleca się współpracę z wywiadowniami gospodarczymi. Jeszcze bardziej skuteczne jest bezpośrednie połączenie systemu ERP, poprzez interfejs, z wybraną wywiadownią gospodarczą. W ten sposób ocena wiarygodności kredytowej staje się procedurą standardową, co znacząco zmniejsza ryzyko niewywiązania się z umowy. Jest to szczególnie przydatne w przypadku transakcji zagranicznych, ponieważ ocena wiarygodności klientów zagranicznych jest zwykle dużo trudniejsza. Jeżeli ponadto dysponujesz bezpośrednim kontaktem z agencją windykacyjną, możesz również proaktywnie i automatycznie przeprowadzać oceny wiarygodności kredytowej. W przypadku ujemnego wyniku sposób płatności może poprzez workflow zostać natychmiast zmieniony na przedpłatę. W ten sposób można całkowicie wyeliminować ryzyko.

Wszystko pod kontrolą

Jeżeli firma dobrze funkcjonuje, może się zdarzyć, że kontrola wierzytelności nie będzie traktowana priorytetowo. Aby nie stracić płynności finansowej z pola widzenia, proALPHA na bieżąco udostępnia raporty dotyczące aktualnych należności. W ten sposób również dział sprzedaży zachowuje przegląd nierozliczonych pozycji klientów, ponieważ wszelkie dokumenty są zapisywane z odniesieniem do klienta. Uprzejme zwrócenie uwagi na nieuregulowaną fakturę podczas rozmowy telefonicznej jest często bardziej efektywne niż standardowe pisemne upomnienie. Ponadto każdy etap jest automatycznie dokumentowany, aby zapewnić ochronę w przypadku sporów prawnych.
Należy również pamiętać, że w przypadku profesjonalnego zarządzania należnościami upomnienia powinny być wystawiane niezwłocznie po upływie terminu płatności, a nie dopiero po dłuższym czasie. Automatyczne procesy wystawiania upomnień wspierane przez oprogramowanie mogą z łatwością przejąć to zadanie. Obowiązuje przy tym zasada, że po drugim upomnieniu – w przypadku sprawdzonych klientów ewentualnie po trzecim – należy mimo to podjąć kroki prawne.

Porządek w danych – porządek w upomnieniach

Jeżeli dane nie są rejestrowane poprawnie, najpóźniej podczas wystawiania upomnień mogą pojawić się problemy. Niekompletne numery zamówień, literówki, niedokładne dane itd., wszystko to ma negatywny wpływ na terminowe regulowanie płatności. Błędów tych można jednak uniknąć, np. poprzez zastosowanie dodatkowej usługi z chmury do sprawdzania adresów lub numerów identyfikacji podatkowej. Poprzez użycie standardowych masek podczas rejestrowania danych klientów można ponadto z łatwością rozpoznać brakujące lub błędne dane.

Szybsze osiągnięcie celu dzięki rozliczeniom częściowym

Wystawianie faktur jest często skomplikowanym zadaniem, szczególnie przy realizacji projektów. Dlatego zaleca się stworzenie podstawy do uwzględniania faktur częściowych już podczas negocjacji umów. W istocie trudniej jest wykazać pewien postęp w projekcie niż czas świadczenia pracy lub dostarczone materiały. Dzięki ustaleniu kroków milowych możliwe jest jednak wdrożenie rozliczeń opartych np. na półautomatycznych procesach workflow.

Podjęcie kroków prawnych

Jeśli wszystko inne zawiedzie, a klient nie odpowiada na upomnienia, istnieje tylko jedna możliwość: podjęcie kroków prawnych. Przedsiębiorstwa mogą wtedy samodzielnie złożyć wniosek o wydanie nakazu sądowego lub zatrudnić specjalistę. Obowiązuje przy tym ogólna zasada: w przypadku wielu faktur na niewielkie kwoty właściwym specjalistą jest agencja windykacyjna. Natomiast w przypadku pojedynczych dużych transakcji przedsiębiorstwa powinny zwracać się bezpośrednio do prawnika. W obu przypadkach elastyczny system ERP z modułami dodatkowymi pomaga zmniejszyć obciążenia administracyjne. Tylko nieliczne dane wezwania do zapłaty muszą zostać wypełnione ręcznie, a teczka klienta jednym kliknięciem myszy może zostać w całości przekazana do odpowiedniego specjalisty.

Podsumowanie

Poprzez wystawianie faktur we właściwym czasie i punktualne rozliczenia, można poprawić własną wypłacalność oraz zmniejszyć ryzyko utraty płynności finansowej. Ponieważ może to mieć pozytywny wpływ na negocjacje kredytowe z bankami, profesjonalne zarządzanie należnościami jest niezwykle ważnym elementem zarządzania ryzykiem. Za pomocą nowoczesnego systemu ERP, takiego jak proALPHA, procesy w zakresie finansów i księgowości są realizowane efektywnie i bezpiecznie. Wierzytelności są przy tym stale monitorowane, co znacząco wpływa na poprawę warunków pracy w Twoim przedsiębiorstwie.

Komentarze (0)

Napisz komentarz

Nie ma tutaj jeszcze żadnego komentarza, bądź pierwszy!

Napisz komentarz
Dodaj komentarz

Przeczytaj również:

Jak utrzymać efektywność systemu ERP po wdrożeniu

Wdrożenie systemu ERP to moment, który w wielu firmach kończy się symbolicznym oddechem ulgi. System działa, dane migrowane, konsultanci kończą pracę, a zarząd kieruje uwagę na kolejne projekty. Ale właśnie wtedy zaczyna się prawdziwy test skuteczności systemu ERP – etap, o którym znacznie rzadziej się mówi, a który decyduje o tym, czy inwestycja naprawdę przyniesie długofalowe korzyści. Ten etap to utrzymanie efektywności po wdrożeniu, czyli okres, gdy system musi nie tylko „działać”, ale też rozwijać się razem z biznesem, odpowiadać na nowe potrzeby i realia codziennej pracy. Dlaczego po „go-live” zaczynają się schody Wielu menedżerów ma poczucie, że najtrudniejsze już za nimi. W praktyce to dopiero początek. System ERP – choć przetestowany i zatwierdzony – dopiero teraz styka się z prawdziwym życiem organizacji: nieprzewidywalnością procesów, ludzkimi przyzwyczajeniami i złożonością danych. Po kilku tygodniach czy miesiącach od startu pojawiają się drobne problemy: użytkownicy zgłaszają, że „kiedyś było szybciej”, dane przestają się zgadzać, procesy, które działały na papierze, w praktyce okazują się niefunkcjonalne, część zespołu wraca do pracy w Excelu, bo „tak wygodniej”. Nie są to awarie – to objawy braku optymalizacji po wdrożeniu. Z pozoru drobne rzeczy, które jednak z czasem tworzą tzw. lukę efektywności, czyli różnicę między potencjałem systemu a tym, jak faktycznie wspiera on codzienną pracę. Co tak naprawdę oznacza „optymalizacja po wdrożeniu” Optymalizacja post-implementation to nic innego jak ciągłe dopasowywanie systemu ERP do realiów biznesu. Nie chodzi o gaszenie pożarów czy reagowanie na błędy, ale o świadome zarządzanie zmianą – tak, by system był coraz lepszy, a nie coraz bardziej przestarzały. To etap, w którym organizacja powinna: analizować, jak pracownicy rzeczywiście korzystają z systemu, dostosowywać procesy do nowych wymagań, wprowadzać usprawnienia, które zwiększają wydajność i jakość danych, regularnie szkolić użytkowników i aktualizować wiedzę. Brzmi jak duże przedsięwzięcie? I słusznie. Bo to proces ciągły, nie jednorazowy projekt. Pięć praktyk, które pomagają utrzymać efektywność ERP na lata 1. Ustal model zarządzania ciągłym doskonaleniem Po wdrożeniu systemu często dzieje się coś przewidywalnego – odpowiedzialność się rozmywa. Każdy zakłada, że „ktoś się tym zajmie”, ale nikt nie ma tego formalnie w zakresie obowiązków. Dlatego warto już na starcie powołać dedykowany zespół optymalizacji ERP – nie tylko z IT, ale też z przedstawicielami działów operacyjnych. To powinna być stała jednostka, traktowana strategicznie, a nie jako doraźna grupa projektowa. Jej zadania? regularne przeglądy użycia systemu, identyfikacja problemów i priorytetów zmian, zbieranie opinii użytkowników, inicjowanie usprawnień w procesach. Takie ciało działa trochę jak „ERP Steering Committee” – most łączący strategię firmy z codziennym korzystaniem z systemu znany z projektu wdrożeniowego. 2. Mierz efektywność ERP przez pryzmat biznesu, nie tylko IT Wielu liderów wciąż patrzy na ERP przez pryzmat dostępności systemu, liczby zgłoszeń w helpdesku czy czasu reakcji. To ważne, ale nie mówi nic o realnym wpływie na biznes. Zamiast skupiać się na tym, czy system „działa bez błędów”, warto zapytać: Czy skróciliśmy czas realizacji zamówień? Czy rotacja zapasów się poprawiła? Czy księgowi zamykają miesiąc szybciej? Czy dział kadr wykonuje mniej manualnych operacji? To właśnie biznesowe KPI są prawdziwym barometrem sukcesu ERP. Ich monitorowanie pozwala wychwycić, gdzie system nie wspiera procesów tak, jak powinien, i w jakich obszarach potrzebne są zmiany. 3. Dbaj o relacje z dostawcą systemu Po uruchomieniu ERP wiele firm przestaje utrzymywać regularny kontakt z dostawcą – aż do momentu, gdy coś przestaje działać. A przecież to partner, który zna system od podszewki i może pomóc nie tylko rozwiązać problemy, ale też zapobiec ich powstawaniu. Warto stworzyć strukturę komunikacji z dostawcą, która działa systematycznie, a nie tylko w trybie awaryjnym. Może to być np.: cykliczne spotkanie planistyczne przed aktualizacjami, wspólne przeglądy SLA i KPI, obiektywna karta oceny responsywności i jakości wsparcia. Taka współpraca oparta na partnerstwie, a nie wyłącznie serwisie, daje obopólne korzyści. Dostawca rozumie kontekst biznesowy, a organizacja zyskuje pewność, że system nie „dryfuje” w niepożądanym kierunku. 4. Umacniaj odpowiedzialność procesową i cykle szkoleń Jednym z najczęstszych błędów po wdrożeniu jest powrót do starych nawyków – pracy w arkuszach, obchodzenia systemu „na skróty”, używania obejść. To właśnie wtedy rodzą się nieefektywności i błędy w danych. Rozwiązanie? Jasne przypisanie właścicieli procesów. Każdy kluczowy obszar – od zamówienia do płatności, od księgowania po raportowanie – powinien mieć osobę odpowiedzialną nie tylko za proces, ale też za jego zgodność z systemem. Drugi element to regularne szkolenia przypominające, najlepiej co 6–12 miesięcy. Zmieniają się wersje oprogramowania, zmieniają się ludzie, zmieniają się też same procedury. Szkolenia pomagają utrwalić dobre praktyki, a przy okazji pokazują pracownikom, że system nie jest „skończony”, tylko stale się rozwija. 5. Wprowadź krótkie cykle optymalizacyjne Najlepsze organizacje nie czekają, aż problem urośnie. Zamiast tego działają krótkimi, intensywnymi cyklami optymalizacji – tzw. sprintami. Każdy sprint trwa zwykle 4–6 tygodni i skupia się na konkretnym obszarze: automatyzacja ręcznego zadania, eliminacja powielania danych, poprawa widoczności w raportach, usprawnienie konkretnego workflow. Taki sposób pracy pozwala reagować szybko, bez wielomiesięcznych projektów. Każdy sprint powinien zakończyć się analizą efektów i wnioskami, które trafiają z powrotem do zespołu zarządzającego ERP. To podejście szczególnie dobrze sprawdza się w organizacjach złożonych, np. po fuzjach czy przejęciach, gdzie różne jednostki korzystają z systemu w nieco inny sposób. ERP po wdrożeniu – czyli faza, w której zaczyna się prawdziwa transformacja Prawdziwa wartość ERP nie ujawnia się w dniu startu systemu, ale w miesiącach i latach po wdrożeniu. To właśnie wtedy organizacja ma szansę zbudować przewagę konkurencyjną, jeśli potraktuje system nie jako narzędzie, ale jako żywy element swojej strategii. Zbyt wiele firm traktuje ERP jak projekt zakończony wraz z migracją danych. Tymczasem to dopiero początek cyklu doskonalenia – cyklu, w którym każda aktualizacja, każda analiza KPI, każde szkolenie użytkowników składa się na ciągłe podnoszenie wartości systemu. Efekty? Mniej błędów, większa przejrzystość danych, krótsze procesy, bardziej świadomi użytkownicy – i organizacja, która z roku na rok działa sprawniej. Podsumowując Jeśli mielibyśmy ująć to w jednym zdaniu: wdrożenie ERP to maraton, nie sprint. Moment uruchomienia systemu to dopiero pierwsza linia mety. Prawdziwe zwycięstwo przychodzi wtedy, gdy system pozostaje wydajny, użyteczny i spójny z celami biznesu – nawet długo po odejściu konsultantów. Czy w Państwa organizacji etap „po wdrożeniu” to okres ciszy, czy może szansa na rozwój? Bo właśnie w tej fazie decyduje się, czy ERP stanie się fundamentem wzrostu, czy kolejnym, kosztownym narzędziem zapomnianym w codziennym biegu. Block Quote
Jak-utrzymać-efektywność-systemu-ERP-po-wdrożeniu
Proalpha_logo
zweryfikowano

0/5

Proalpha

ERP dla produkcji


Proalpha
Lubuskie
1700 osób
Zobacz profil
Branża
Automotive, Budownicza, Elektronika, Meblarska, Medyczna, Metalurgiczna, Produkcyjna, Tworzywa sztuczne
Opis
Grupa Proalpha to firma funkcjonująca na rynku od 30 lat, obsługująca ponad 8 tysięcy klientów na całym świecie. System proALPHA ERP jest przeznaczony dla średnich przedsiębiorstw produkcyjnych i dostępny jest w 15 wersjach językowych....
rozwiń