wymagania stawiane ERP

Wpływ pandemii i kryzysów na wymagania stawiane systemom ERP

Czego można oczekiwać od rozwiązań ERP przygotowanych na wyzwania przyszłości?

Kryzysy wywołane pandemią koronawirusa i wybuchem wojny na Ukrainie oraz aktualny kryzys energetyczny odcisnęły piętno na wszystkich branżach. Skutki odczuwalne są zarówno w ramach przeprowadzanych codziennie operacji biznesowych, jak i w uzasadnieniach decyzji strategicznych. Jakie wymagania stawiane będą w przyszłości systemom ERP? Na ten temat rozmawiamy z profesorem Norbertem Gronau, kierownikiem katedry nauk informatycznych na Uniwersytecie Poczdamskim.

W jaki sposób aktualne kryzysy wpłynęły na funkcjonowanie przedsiębiorstw (branży produkcyjnej)?

Aktualne kryzysy zwróciły uwagę przedsiębiorstw na zasadnicze wymagania, które już od dłuższego czasu są analizowane przez naukowców i praktyków.

  • Pandemia podkreśliła przede wszystkim znaczenie cyfryzacji i nowych modeli zatrudnienia, obejmujących tzw. Home Office. Większość systemów ERP już wcześniej realizowała te wymagania. Stosunkowo niewielkie wykorzystanie tych możliwości podyktowane było dotychczas obawą o bezpieczeństwo przedsiębiorstwa.
  • Natomiast poprzez kryzys energetyczny postawione zostały nowe wymagania funkcjonalne, które w pierwszej linii skierowane są do dostawców systemów ERP. Przykładem jest rosnące znaczenie przyporządkowywania kosztów energii do świadczeń i procesów.

Jednak niezależnie od szczegółowych specyfikacji, aby spełnić oczekiwania klientów, systemy ERP muszą stać się bardziej elastyczne i w większym stopniu dostosowane do zmieniających się warunków. Tylko w ten sposób przedsiębiorstwa będą mogły lepiej przygotowywać się do aktualnych i przyszłych wyzwań, aby np. dopasować procesy, łańcuchy logistyczne i lokalizacje linii produkcyjnych i magazynów do zmieniającej się sytuacji.

Musi to oczywiście współgrać z funkcjonalnościami oferowanymi przez systemy ERP. Oznacza to, że przedsiębiorstwa są zainteresowane rozwiązaniami funkcjonalnymi dostosowanymi do ich branży. Poza tym coraz większe znaczenie przypisywane jest elastyczności technologii – czy to w ramach hostingu oprogramowania, struktury modułowej, czy też przy indywidualnych modyfikacjach i wydajności.

Jakie świadczenia systemy ERP będą musiały oferować w przyszłości?

Regulacje prawne ustanawiane przez ustawodawcę będą stale zaostrzane. Jednym z nowych wymogów jest przykładowo konieczność raportowania całkowitego łańcucha dostaw. W przyszłości możemy się także spodziewać wprowadzenia obowiązku skrupulatnej dokumentacji emisji dwutlenku węgla przez przedsiębiorstwa. Te zmieniające się regulacje muszą znaleźć odzwierciedlenie również w stosowanych systemach ERP, dlatego wybór odpowiedniego oprogramowania powinien być dobrze przemyślany.

Już dziś blisko 60 procent przedsiębiorstw przy wyborze kieruje się radą ekspertów, aby przy podejmowaniu decyzji żaden istotny aspekt nie został pominięty. Ważną rolę odgrywa przy tym staranne rozważenie różnorodnych celów, które stawiają sobie przedsiębiorstwa. Tylko wtedy, gdy są one jasno sformułowane, możliwe jest znalezienie kompromisu, ponieważ żaden system ERP nie jest w stanie stuprocentowo spełnić wszystkich oczekiwań. Ponadto wszyscy pracownicy wraz z kadrą kierowniczą muszą zdawać sobie z tego sprawę, że wdrożenie nowego systemu ERP będzie się wiązało z modyfikacją istniejących procesów. Z tego względu wybór konkretnego oprogramowania powinien przebiegać wielowymiarowo, aby mógł zapewnić przedsiębiorstwu jak najwięcej korzyści.

Jakie trendy przyniesie rok 2023?

W produkcji spodziewane są różnorodne trendy, zarówno w kwestiach fachowych, jak i w sferze technologicznej. Wiele z nich zostało podyktowanych przez kryzysy, których doświadczaliśmy w ostatnich latach, w szczególności przez zaistniałe problemy logistyczne. Dlatego priorytetem dla przedsiębiorstw będzie teraz zabezpieczenie swoich łańcuchów dostaw. Ponadto przedsiębiorstwa będą chciały korzystać z możliwości dokładnego prześledzenia zużycia energii w zakładzie oraz przypisania odpowiedniego zużycia do każdego produktu. W efekcie w wielu systemach ERP konieczne będzie wprowadzanie zmian i rozszerzeń w zakresie konkretnych funkcjonalności.

Kolejnym prominentnym tematem 2023 roku będzie sztuczna inteligencja (SI). Przemysłowy Internet rzeczy (ang. IIoT) zaopatruje przedsiębiorstwa w coraz większe ilości danych z coraz liczniejszych źródeł i umożliwia coraz obszerniejsze analizy. Również sprzęt komputerowy i dostępne algorytmy są stale ulepszane. Dzięki temu w przyszłości procesy produkcyjne będą mogły być optymalizowane za pomocą sztucznej inteligencji.

Odporność na zmiany również stanie się centralnym tematem dla wielu branż przemysłowych. Istotna jest przy tym odpowiedź na pytanie, jak najlepiej przygotować procesy produkcyjne z uwzględnieniem ograniczonych środków (finansowych) oraz przerwanych łańcuchów dostaw. Kluczem może tu być swego rodzaju odrodzenie planowania produkcji.

Ostatnim, choć równie ważnym aspektem będzie stałe aktualizowanie systemów ERP. Tylko regularne aktualizacje udostępniane przez producenta ERP pozwolą przedsiębiorstwom na wykorzystywanie innowacji zawartych w nowych funkcjonalnościach i spełnianie wymogów narzucanych przez regulacje prawne.

Komentarze (0)

Napisz komentarz

Nie ma tutaj jeszcze żadnego komentarza, bądź pierwszy!

Napisz komentarz
Dodaj komentarz

Przeczytaj również:

Jak utrzymać efektywność systemu ERP po wdrożeniu

Wdrożenie systemu ERP to moment, który w wielu firmach kończy się symbolicznym oddechem ulgi. System działa, dane migrowane, konsultanci kończą pracę, a zarząd kieruje uwagę na kolejne projekty. Ale właśnie wtedy zaczyna się prawdziwy test skuteczności systemu ERP – etap, o którym znacznie rzadziej się mówi, a który decyduje o tym, czy inwestycja naprawdę przyniesie długofalowe korzyści. Ten etap to utrzymanie efektywności po wdrożeniu, czyli okres, gdy system musi nie tylko „działać”, ale też rozwijać się razem z biznesem, odpowiadać na nowe potrzeby i realia codziennej pracy. Dlaczego po „go-live” zaczynają się schody Wielu menedżerów ma poczucie, że najtrudniejsze już za nimi. W praktyce to dopiero początek. System ERP – choć przetestowany i zatwierdzony – dopiero teraz styka się z prawdziwym życiem organizacji: nieprzewidywalnością procesów, ludzkimi przyzwyczajeniami i złożonością danych. Po kilku tygodniach czy miesiącach od startu pojawiają się drobne problemy: użytkownicy zgłaszają, że „kiedyś było szybciej”, dane przestają się zgadzać, procesy, które działały na papierze, w praktyce okazują się niefunkcjonalne, część zespołu wraca do pracy w Excelu, bo „tak wygodniej”. Nie są to awarie – to objawy braku optymalizacji po wdrożeniu. Z pozoru drobne rzeczy, które jednak z czasem tworzą tzw. lukę efektywności, czyli różnicę między potencjałem systemu a tym, jak faktycznie wspiera on codzienną pracę. Co tak naprawdę oznacza „optymalizacja po wdrożeniu” Optymalizacja post-implementation to nic innego jak ciągłe dopasowywanie systemu ERP do realiów biznesu. Nie chodzi o gaszenie pożarów czy reagowanie na błędy, ale o świadome zarządzanie zmianą – tak, by system był coraz lepszy, a nie coraz bardziej przestarzały. To etap, w którym organizacja powinna: analizować, jak pracownicy rzeczywiście korzystają z systemu, dostosowywać procesy do nowych wymagań, wprowadzać usprawnienia, które zwiększają wydajność i jakość danych, regularnie szkolić użytkowników i aktualizować wiedzę. Brzmi jak duże przedsięwzięcie? I słusznie. Bo to proces ciągły, nie jednorazowy projekt. Pięć praktyk, które pomagają utrzymać efektywność ERP na lata 1. Ustal model zarządzania ciągłym doskonaleniem Po wdrożeniu systemu często dzieje się coś przewidywalnego – odpowiedzialność się rozmywa. Każdy zakłada, że „ktoś się tym zajmie”, ale nikt nie ma tego formalnie w zakresie obowiązków. Dlatego warto już na starcie powołać dedykowany zespół optymalizacji ERP – nie tylko z IT, ale też z przedstawicielami działów operacyjnych. To powinna być stała jednostka, traktowana strategicznie, a nie jako doraźna grupa projektowa. Jej zadania? regularne przeglądy użycia systemu, identyfikacja problemów i priorytetów zmian, zbieranie opinii użytkowników, inicjowanie usprawnień w procesach. Takie ciało działa trochę jak „ERP Steering Committee” – most łączący strategię firmy z codziennym korzystaniem z systemu znany z projektu wdrożeniowego. 2. Mierz efektywność ERP przez pryzmat biznesu, nie tylko IT Wielu liderów wciąż patrzy na ERP przez pryzmat dostępności systemu, liczby zgłoszeń w helpdesku czy czasu reakcji. To ważne, ale nie mówi nic o realnym wpływie na biznes. Zamiast skupiać się na tym, czy system „działa bez błędów”, warto zapytać: Czy skróciliśmy czas realizacji zamówień? Czy rotacja zapasów się poprawiła? Czy księgowi zamykają miesiąc szybciej? Czy dział kadr wykonuje mniej manualnych operacji? To właśnie biznesowe KPI są prawdziwym barometrem sukcesu ERP. Ich monitorowanie pozwala wychwycić, gdzie system nie wspiera procesów tak, jak powinien, i w jakich obszarach potrzebne są zmiany. 3. Dbaj o relacje z dostawcą systemu Po uruchomieniu ERP wiele firm przestaje utrzymywać regularny kontakt z dostawcą – aż do momentu, gdy coś przestaje działać. A przecież to partner, który zna system od podszewki i może pomóc nie tylko rozwiązać problemy, ale też zapobiec ich powstawaniu. Warto stworzyć strukturę komunikacji z dostawcą, która działa systematycznie, a nie tylko w trybie awaryjnym. Może to być np.: cykliczne spotkanie planistyczne przed aktualizacjami, wspólne przeglądy SLA i KPI, obiektywna karta oceny responsywności i jakości wsparcia. Taka współpraca oparta na partnerstwie, a nie wyłącznie serwisie, daje obopólne korzyści. Dostawca rozumie kontekst biznesowy, a organizacja zyskuje pewność, że system nie „dryfuje” w niepożądanym kierunku. 4. Umacniaj odpowiedzialność procesową i cykle szkoleń Jednym z najczęstszych błędów po wdrożeniu jest powrót do starych nawyków – pracy w arkuszach, obchodzenia systemu „na skróty”, używania obejść. To właśnie wtedy rodzą się nieefektywności i błędy w danych. Rozwiązanie? Jasne przypisanie właścicieli procesów. Każdy kluczowy obszar – od zamówienia do płatności, od księgowania po raportowanie – powinien mieć osobę odpowiedzialną nie tylko za proces, ale też za jego zgodność z systemem. Drugi element to regularne szkolenia przypominające, najlepiej co 6–12 miesięcy. Zmieniają się wersje oprogramowania, zmieniają się ludzie, zmieniają się też same procedury. Szkolenia pomagają utrwalić dobre praktyki, a przy okazji pokazują pracownikom, że system nie jest „skończony”, tylko stale się rozwija. 5. Wprowadź krótkie cykle optymalizacyjne Najlepsze organizacje nie czekają, aż problem urośnie. Zamiast tego działają krótkimi, intensywnymi cyklami optymalizacji – tzw. sprintami. Każdy sprint trwa zwykle 4–6 tygodni i skupia się na konkretnym obszarze: automatyzacja ręcznego zadania, eliminacja powielania danych, poprawa widoczności w raportach, usprawnienie konkretnego workflow. Taki sposób pracy pozwala reagować szybko, bez wielomiesięcznych projektów. Każdy sprint powinien zakończyć się analizą efektów i wnioskami, które trafiają z powrotem do zespołu zarządzającego ERP. To podejście szczególnie dobrze sprawdza się w organizacjach złożonych, np. po fuzjach czy przejęciach, gdzie różne jednostki korzystają z systemu w nieco inny sposób. ERP po wdrożeniu – czyli faza, w której zaczyna się prawdziwa transformacja Prawdziwa wartość ERP nie ujawnia się w dniu startu systemu, ale w miesiącach i latach po wdrożeniu. To właśnie wtedy organizacja ma szansę zbudować przewagę konkurencyjną, jeśli potraktuje system nie jako narzędzie, ale jako żywy element swojej strategii. Zbyt wiele firm traktuje ERP jak projekt zakończony wraz z migracją danych. Tymczasem to dopiero początek cyklu doskonalenia – cyklu, w którym każda aktualizacja, każda analiza KPI, każde szkolenie użytkowników składa się na ciągłe podnoszenie wartości systemu. Efekty? Mniej błędów, większa przejrzystość danych, krótsze procesy, bardziej świadomi użytkownicy – i organizacja, która z roku na rok działa sprawniej. Podsumowując Jeśli mielibyśmy ująć to w jednym zdaniu: wdrożenie ERP to maraton, nie sprint. Moment uruchomienia systemu to dopiero pierwsza linia mety. Prawdziwe zwycięstwo przychodzi wtedy, gdy system pozostaje wydajny, użyteczny i spójny z celami biznesu – nawet długo po odejściu konsultantów. Czy w Państwa organizacji etap „po wdrożeniu” to okres ciszy, czy może szansa na rozwój? Bo właśnie w tej fazie decyduje się, czy ERP stanie się fundamentem wzrostu, czy kolejnym, kosztownym narzędziem zapomnianym w codziennym biegu.
Jak-utrzymać-efektywność-systemu-ERP-po-wdrożeniu
Proalpha_logo
zweryfikowano

0/5

Proalpha

ERP dla produkcji


Proalpha
Lubuskie
1700 osób
Zobacz profil
Branża
Automotive, Budownicza, Elektronika, Meblarska, Medyczna, Metalurgiczna, Produkcyjna, Tworzywa sztuczne
Opis
Grupa Proalpha to firma funkcjonująca na rynku od 30 lat, obsługująca ponad 8 tysięcy klientów na całym świecie. System proALPHA ERP jest przeznaczony dla średnich przedsiębiorstw produkcyjnych i dostępny jest w 15 wersjach językowych....
rozwiń